Zawsze się zastanawiałam dlaczego nawet znajomości są skomplikowane. Wiecznie przejmowałam się tym co ,, ludzie pomyślą" lub ,, co ktoś powie na mój temat". Właśnie przez takie myślenie bardzo zamknęłam się w sobie. Przyznaje się, że nie potrafię być osobą ASERTYWNĄ. Zawsze mięknę. Nie potrafię odmówić spotkania z koleżanką, rozmawiania przez telefon czy nawet pomocy przy czym. Odkąd przeczytałam książkę ,, Jak zmieniłam życie w rok" moje życie się zmieniło. Co prawda nie całe, ale zaczęłam rozumieć o co tak naprawdę wszystkim chodzi.
Zaczęłam rozumieć dlaczego znajomości mają dwie strony. Nazywam to ciemną i jasną stroną mocy ( tak tak wiem gwiezdne wojny). I wiesz co? Lepiej się z tym czuję. Wiem już, że są dwie strony obgadywania ludzi za plecami.
--------Pierwsza Strona
To ta zła strona mocy, czyli ciemna. Zawsze myślałam, że tylko ona istnieje i nic więcej. Przejdźmy do konkretów. Niektórzy ludzie myślą, że obgadywaniem innych wskażą jakiś wymyślony na nasz temat kompleks, który tak naprawdę jest ich kompleksem. Na początku stresowałam się bo to przecież straszna rzecz się dzieje. Ktoś powiedział, że jestem taka i taka, a ja od razu zamykałam się w sobie, myśląc tylko o tym czy naprawdę taka jestem.
-------- Druga Strona
Jak to mówię jasną stroną mocy dziel się z innymi. Na początku nie rozróżniałam pozytywnego obgadywania od tego właściwego. Bo to pozytywne obgadywanie jest wtedy kiedy druga osoba mówi na twój temat same dobre rzeczy. W wtorek założyłam zieloną sukienkę. Patrzę i o nie znowu o mnie gadają te przekupy na targu. Gdy wsłuchamy się w to ,,obgadywanie" stwierdzimy, że te osoby mogą rozmawiać o naszej pięknej sukience.